Rynek deweloperów w Polsce ostatnimi laty trochę podupadł, chociaż dalej mieszkania się budują. Młodzi ludzie oraz inne osoby pragną mieć coś swojego, najlepiej oczywiście, żeby była to własna nieruchomość poprzez, która ustabilizują swoje życie. Tak się składa, że można bardzo łatwo w dzisiejszych czasach wpaść w pułapkę nowej nieruchomości. Na czym polega haczyk? Już wyjaśniamy. Deweloperzy jak to biznesmeni stale obniżają koszty i nie przejmują się za bardzo tym co robią wykonawcy. Tak się składa, że każda budowa polega na tym, że inwestor zleca podwykonawcom brudną robotę. Okazuje się, że budowlańcy mają wiele sposób na to, aby zrobić ładny budynek, ale bez żadnej jakości. Ludzie, którzy wprowadzają się do nowych mieszkań, często narzekają na to, ze marzną w nich, przez ściany wszystko słychać, a do tego niektóre elementy po kilku miesiącach zaczynają odpadać. Nowe budownictwo to naprawdę spore ryzyko i obecnie wiele osób twierdzi, że bardziej opłaca się kupić lub nawet wynająć używaną nieruchomość. Najlepiej takiego zakupu dokonać od rodziny, która wyprowadza się w inne miejsce. Używane jak widać czasami może być lepsze od nowego, a na rynku nieruchomości zdarza się to naprawdę bardzo często.